Urlop...

Hej moje Perełki!

Bardzo Was przepraszam, ale nie mogę.

Ostatnio przecież bardzo często dodawałam rozdziały i jestem okropnie zmęczona.

Nie chciałam tak znikać, więc chcę Wam dać znać, że rozdział XXV

dopiero za jakieś trzy-cztery dni. 

Zaczynałam już go pisać dwa razy i za każdym razem po tym jak miałam już dwie strony

patrzyłam na rozdział i wszystko usuwałam, bo nie mogłam dać Wam takiego

beznadziejnego rozdziału.

W kolorach przewodnich bloga najpierw było po równo, ale teraz znacznie

wygrał seledynowy 8:3.

Mi oba szablony się podobały, oba miały jakiś taki swój urok i dlatego zwróciłam się po waszą pomoc, bo na początku

bloga jak nie mogłam znaleźć żadnego fajnego tła tak teraz znalazłam dwa.

Oczywiście zostanie już ten, który jest.

Wiem, że Was trochę napewno zawiodę, ale miałam dziś zły dzień, do tego dochodzi

ten upał, a wolę dać sobie odpocząć niż dać wam takie byle co do czytania.

Niedługo wrócę i odzyskam siły, a wtedy na nowo zacznie się szał rozdziałów.

Jeszcze raz przepraszam i życzę udanego weekendu.

Do XXV rozdziału moje Perełki!